Zgłoszenie przestępstwa na policję
Jonathan nie zwlekał ani chwili i dokładnie opisał policji swój samochód oraz miejsce, w którym go pozostawił. Funkcjonariusze zapewnili, że rozpoczną poszukiwania i będą na bieżąco monitorować sytuację, choć przyznali, że brak wystarczających informacji znacznie ogranicza ich możliwości działania. Po podziękowaniu za wsparcie Jonathan zakończył rozmowę, wiedząc, że jego położenie zasadniczo się nie zmieniło. Wciąż znajdował się na opustoszałym parkingu, sam z małym zwierzęciem, które wymagało pilnej opieki. W głowie nieustannie kłębiły się pytania: “Co teraz?”, “Jak dostać się do miasta?”, “Skąd uzyskać pomoc?”. Wiedział jedno – musiał działać szybko, aby chronić zarówno siebie, jak i maleństwo przed zbliżającą się ulewą.