Czy to naprawdę szczeniak?
Jonathan był człowiekiem o niezwykłej determinacji. Zawsze z wielkim zaangażowaniem szukał sposobu, aby pomóc każdemu stworzeniu w potrzebie i tym razem nie było inaczej. Skupiony na ratunku, wiedział, że nie mógłby po prostu się poddać – jego sumienie na to nie pozwalało. Poruszał się ostrożnie, uważnie nasłuchując i starając się nie spłoszyć zwierzęcia. W pewnej chwili zaniepokoił się, gdy odgłosy nagle zamilkły. Czy przypadkiem oddalił się za daleko? Czy mógł przegapić sygnał wołania o pomoc? Te myśli nie dawały mu spokoju, ale nie pozwolił sobie na rezygnację. Cofnął się kilka kroków i usłyszał ponownie ciche skomlenie. Ten dźwięk przywrócił mu nadzieję, poprawił nastrój i dodał motywacji, aby kontynuować poszukiwania.